Idzie nas mnóstwo, ale proszę Cię – zamykaj oczy podczas poszczególnych stacji, abyś poczuł się, jakbyś był sam – tylko ty i Bóg, by była to rozmowa przyjaciół, rozmowa niełatwa, ale głęboka. Nie wchodź w tę drogę tylko emocjonalnie, ale postaraj się wziąć do siebie wszystkie słowa, jakie padną w tym czasie. Przede wszystkim módl się podczas tej Drogi Krzyżowej, niech twoja postawa, śpiew i wsłuchiwanie się w rozważania będą prawdziwą i szczerą modlitwą.
Przeżywamy wciąż Rok Miłosierdzia, dlatego chciałbym aby podczas tej Drogi Krzyżowej towarzyszyła nam Przypowieść o Miłosiernym Ojcu. Przy każdej stacji będziemy wsłuchiwać się w kolejne zdania tej przypowieści, która mam nadzieję pomoże nam w pogłębieniu Męki naszego Pana. Zobacz i zastanów się, którym z braci jesteś, młodszym, który wziął majątek i odszedł, po czym zrozumiał swój błąd, czy starszym, który był z ojcem cały czas, a mimo to wcale go nie znał. Odkryj, na czym stoisz, gdzie jesteś, a wtedy będziesz mógł dokonać zmiany w swoim życiu.