CUDOWNY OBRAZ MATKI BOSKIEJ CHEŁMSKIEJ
I JEGO HISTORIA W XX I XXI WIEKU
(Doc. dr Andrzej Wawryniuk)
(ciąg dalszy)
Ukraiński ślad - wiosna 2001 r.
Na temat odnalezionego obrazu wypowiedział się także profesor Mikołaj Kuczerepa, historyk z wykształcenia, były prorektor Państwowego Uniwersytetu Wołyńskiego w Łucku. Stwierdził on między innymi: - „Przez 50 lat ikona była przechowywana przez siostrę Nadziei Gorlickiej w Stanisławowie (obecnie Iwanofrankowsk). Gdy siostra zmarła, Nadzieja Gorlicka zabrała obraz do siebie i przechowywała go w domu. Obecnie zdecydowała, że odda go do Muzeum Ikony Wołyńskiej w Łucku. Specjaliści po zbadaniu ikony orzekli, że jest ona autentyczną Ikoną Matki Bożej Chełmskiej”. […]
Ikona na wystawie - grudzień 2001 r.
W sześć lat po rozpoczęciu prac konserwatorskich Obraz Matki Bożej Chełmskiej można było oglądać na wystawie w Muzeum Wołyńskiej Ikony. Mimo poniesionych już olbrzymich nakładów, widać jeszcze ślady wyryte przez czas. Trwały więc dalsze prace restauracyjne. Dla bezpieczeństwa Ikonę umieszczono w specjalnej gablocie, gdzie zapewniona jest stała temperatura i wilgotność. Pancerne szkło ma też zabezpieczać przed ewentualna kradzieżą. Można więc potwierdzić, że Matka Boska Chełmska znajduje się w niecodziennej niewoli, izolowana przed Jej wielbicielami, pozbawiona należnego tronu. Niewielka salka, w której przebywa, brak możliwości chociażby na modlitwę w skupieniu przed Jej Cudownym Obliczem dopełnia powagi sytuacji. […]
Lata 2002-2008
25 kwietnia 2002 r. Rada Ministrów Ukrainy wydała postanowienie nr 363 o przyznaniu funduszy na odnowienie namalowanej w XII wieku cudownej ikony Chełmskiej Bogurodzicy w Wołyńskim Muzeum Krajoznawczym. Postanowienie przewiduje wydzielenie przez Wołyńską Państwową Administrację 115 tysięcy grzywien […].
Wrzesień 2005 r.
Kilka tysięcy osób zgromadziły modły przed cudownym obrazem w Łucku. Najpierw procesja wiernych wyruszyła sprzed Soboru Świętej Trójcy i po przejściu ulicami miasta zatrzymała się przed budynkiem Muzeum Ikony Wołyńskiej, gdzie wystawiany jest oryginalny obraz Matki Bożej Chełmskiej. W procesji niesiona jest kopia obrazu, która znajduje się w Soborze. Głównym punkiem procesji jest błogosławieństwo wiernych cudownym obrazem, którego udziela miejscowy biskup. Takie uroczystości organizowane są zarówno przez Kościół prawosławny patriarchatu kijowskiego jak i moskiewskiego, a także grekokatolicki.
Lipiec 2006 r.
Kolejne moje spotkanie z Cudownym Obrazem Matki Boskiej Chełmskiej odbyło się 26 lipca 2006 r. Na wizytę w muzeum wyraził zgodę jego dyrektor Anatolij Syluk, którego o to prosił profesor Mikołaj Kuczerepa, prorektor Państwowego Uniwersytetu Wołyńskiego w Łucku, ten sam, który udzielił wypowiedzi na temat obrazu w 2001 r.
To, co było mało realne, stało się faktem. Za zgodą Anatolija Kwasiuka, konserwatora pracującego od dziesięciu lat z ikoną, mogłem nagrywać rozmowę i - co najważniejsze - wykonać dokumentację fotograficzną. Nie bez znaczenia jest również i to, co powiedział w trakcie mojej wizyty restaurator.
- „Konserwacja obrazu rozpoczęła się w 1996 r. i trwa do dziś. Tak długi okres odnawiania ikony spowodowany był brakiem dostatecznych środków z budżetu państwa właśnie na ten cel. Przez większość z dziesięciu minionych lat obraz leżał na stole konserwatorskim i czekał na łaskawszy czas. Dziś nie ma już problemów finansowych i prace restauracyjne przebiegają normalnie. Przypuszczam, że najdłużej za półtora roku będzie można mówić o finalizowaniu prac. Pozostanie do wykonania pełna dokumentacja konserwatorska, w tym opracowanie dokumentów i usystematyzowanie zdjęć.
Pracując z cudownym obrazem odczuwam wielka odpowiedzialność za każdy ruch konserwatorski wykonany przeze mnie. Dlatego zanim cokolwiek wykonam, analizuję wszelkie możliwości, wybieram - moim zdaniem - najlepszy wariant i dopiero biorę się za skalpel, pędzelek czy inny sprzęt używany do odnowienia ikony. Często jest tak, że muszę wykonać serię zdjęć, w tym w promieniach podczerwieni, czy rentgenowskich.
Z przemalowań, jakie dokonane zostały w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku, na obrazie pozostało tylko kilka centymetrów współczesnej farby. To, co jest aktualnie widoczne, to oryginalny obraz sprzed tysiąca lat. Pozostaje do wykonania część najważniejsza. Muszę przejrzeć cały obraz i obce mikroelementy, jakie jeszcze pozostały, po prostu usunąć. Tę czynność wykonuję pod mikroskopem w około 900 krotnym powiększeniu. Wszystko po to, by dokładnie odkryć fakturę z XI wieku. Ciekawostką z prac konserwatorskich jest to, że spod gwoździ, którymi były przybite złote szaty, odzyskałem niewielkie skrawki kruszcu. Jak zapewne wszyscy wiedzą, złote koszulki zostały zerwane w 1261 r. przez Tatarów w trakcie oblężenia Chełma. Z tego samego okresu pochodzą trzy rysy na głowie Matki Bożej, które pochodzą od miecza tatarskiego, a na policzku znajdują się ślady pozostawione przez strzały wystrzelone z łuku (widoczne na zdjęciach rentgenowskich).
A wracając do ikony pragnę zwrócić uwagę, że w górnej prawej części obrazu znajduje się biały ciąg szpachlówki, która w sposób nienaturalny rozdziela obraz. Mamy problem co z nią zrobić. Czy pokryć farbą i uzupełnić obraz, czy też pozostawić tak, jak jest. Wątpliwości pojawiły się wraz z ustaleniem, że ta właśnie szpachlówka jest datowana na 960 rok. Jeżeli szpachlówkę zdejmiemy, dojdziemy do płótna. Należy pamiętać, że obraz Matki Boskiej Chełmskiej wykonany był zgodnie z obowiązującymi kanonami sztuki malarskiej: najpierw wybierano deski, następnie naklejano na nie płótno, które po położeniu szpachlówki było zamalowywane. Problem ten zostanie rozwiązany zgodnie z opinią ekspertów.
Dziś już wiadomo, że ikona datowana jest na XI wiek. Prawdopodobna w związku z tym wydaje się legenda, że trafiła ona do Chełma w 1001 r. jako podarunek weselny dla księżnej Anny i księcia Włodzimierza. Jest również udowodnione, że obraz Matki Bożej Chełmskiej został wykonany w Konstantynopolu. To klasyczny i unikalny przykład malarstwa bizantyjskiego właśnie z tego okresu.
Pracując prawie dziesięć lat nad i z obrazem przeżyłem kilka chwil, które pobudzają wyobraźnię i refleksje nad tym co Matka Boża Chełmska zrobiła dla swoich wiernych, i co czyni do dziś. Jako przykład powiem, że kilka dni temu w mojej pracowni byli rodzice z chorym dzieckiem. Modlili się, dotykali świętych farb, świętego oblicza Matki i Syna. Wiem, że chłopczyk czuje się już znacznie lepiej. Moje koleżanki z Muzeum cierpiące na dolegliwości kobiece po kilkuminutowym obcowaniu z obrazem są już zdrowe… Tak. Nie podlega żadnych wątpliwości, że jest to cudowny, święty obraz…”. […]
Październik 2006 r.
Tym razem o obrazie i najnowszej jego historii informacji udzieliła Olena Romaniuk, historyk sztuki, restaurator Wołyńskiego Muzeum Krajoznawczego.
- „Przed obrazem modlili się rodzice wraz z synem, który cierpiał na niedowład nóg. Dziś chłopczyk już chodzi. Jedna z naszych pracownic prosiła Matkę Boską Chełmską o zdrowie dla 3 letniego wnuka, który nie chodził. W ciągu miesiąca chłopiec o własnych siłach mógł się poruszać. Inny chłopiec chory na nowotwór w wyniku otrzymanych łask powrócił do zdrowia. Jego stan jest na tyle dobry, że już jako mężczyzna postanowił się ożenić. Kolejny przypadek - to dwie kobiety przyjeżdżające prosić Matkę Boską Chełmską o łaski aż z Kijowa. Niewiasty nic nie mówią o własnych dolegliwościach, ale twierdzą, że obcowanie z cudownym obrazem pomaga im. Jest wiele nawiedzeń Matki Bożej Chełmskiej osób przed operacjami, dalekimi podróżami, rodzinnymi problemami. Jak dotychczas nikt w naszym Muzeum nie rejestruje cudownych zdarzeń, otrzymanych łask, czy po prostu lepszego samopoczucia po modlitwach przed Ikoną”.
Marzec 2007 - marzec 2008 r.
Trwała dalsza konserwacja obrazu. Jak dotychczas nie rozstrzygnięto, czy ubytki oryginalnych farb będą uzupełnione. Poza obrazem więc są złote zdobienia, które obejrzeć można w salce Muzeum Ikony Wołyńskiej poświęconej Matce Boskiej Chełmskiej. […]
Prastary obraz Matki Bożej Chełmskiej, czczony przez mieszkańców Ziemi Chełmskiej znajduje się poza miejscem, w którym przez stulecia przebywał. Czas pokaże, czy kiedykolwiek powróci on na swój prawowity tron.